Grupa 2 Ofiaruj Swoje Cierpienie

„Miejmy wspólny cel – ratowanie dusz!” (17 maja 1963) „Chciejcie mieć udział w moim dziele odkupienia!” (15 stycznia 1964)

„Powołałem was wszystkich do mojego dzieła odkupienia!”(24 maja 1963)

Wiele jednak zależy również od nas. Maryja mówi: „Starajcie się o oślepienie szatana, bo inaczej kiedyś zostaniecie pociągnięci do odpowiedzialności z powodu wielu, wielu zgubionych dusz. Nie chcę, by choć jedna dusza została potępiona! Szatan oślepnie na tyle, na ile zaangażujecie się w to dzieło”(27 listopada 1963).

Jak ratować dusze? „Ofiara i modlitwa – oto wasze środki!” (23 lipca 1963)

Matka Boża oznajmia: „Im więcej znajdzie się ofiarnych, czuwających na modlitwie dusz, tym większa będzie moc Płomienia mojej miłości na ziemi […], gdyż siła ofiary i modlitwy zdławi ogień diabelskiej nienawiści” (6 grudnia 1964).

„Będę wspierać wasz trud nieznanymi dotąd cudami. Będą się one dokonywać cicho i łagodnie, a w ten sposób wynagradzać mojemu Synowi” (1 sierpnia
1962).
„Nawróćcie się do Mnie i ofiarujcie Mi się na ołtarzu cichości i wewnętrznego męczeństwa. […]
Musicie zrozumieć, że taka jest moja wola. Szatan nie może przeszkodzić temu wewnętrznemu męczeństwu. Walka toczona w głębi duszy przynosi więcej owoców niż poniesione za Mnie widzialne męczeństwo. […] Obejmijcie świat waszą tęsknotą! Poprzez wasze ofiary, rozżarzone czystą miłością, spalicie grzech. Nie myślcie tylko, że to niemożliwe! Ufajcie Mi, bo Ja jestem z wami i biorę na siebie główny ciężar walki” (7 sierpnia 1962)

„Trwajcie na posterunku, tam, gdzie was postawiłem, niezłomnie i z oddaniem. […] Weźcie wreszcie swój krzyż, który objąłem ramionami, dajcie się ukrzyżować, tak jak Ja! Jeżeli tego nie uczynicie, nie będziecie mieć życia wiecznego” (4 października 1962).

Orędzie Pana Jezusa: „Obecnie bardzo cierpią z powodu nakładanych ograniczeń; niech ofiarują swoje cierpienia jako wynagrodzenie za grzechy innych dusz. Niech wszystkie dusze, które poświęciły Mi się w jakikolwiek sposób, a które teraz nie mogą pełnić widzialnej posługi, zwrócą się do wewnątrz, pogłębiając swoje życie duchowe. Przyniesie to wspaniałe owoce i im, i innym duszom. Nadal liczę na ich miłość. Tęsknię do niej. Pomóżcie Mi dźwigać krzyż!” (11 października 1962).

„Powiedz moim synom, by w żadnej homilii nie omieszkali zachęcać dusz do żarliwego nabożeństwa dla mojej Matki” (17 kwietnia 1962).

„Wisząc na krzyżu, zawołałem donośnym głosem: «Pragnę!» Ten sam donośny okrzyk kieruję dziś do was, zwłaszcza do poświęconych Mi dusz” (18 sierpnia 1964).

Zbawczy sens cierpienia

W miarę jak człowiek bierze swój krzyż, łącząc się duchowo z Krzyżem Chrystusa, odsłania się przed nim zbawczy sens cierpienia. Wówczas też człowiek odnajduje w swoim cierpieniu pokój wewnętrzny, a nawet duchową radość. Źródłem radości staje się przezwyciężenie poczucia nieużyteczności cierpienia, poczucia, które bardzo mocno bywa zakorzenione w ludzkim cierpieniu. Odkrycie zbawczego sensu cierpienia w zjednoczeniu z Chrystusem przeobraża to przygnębiające poczucie. Wiara w uczestnictwo w cierpieniach Chrystusa, niesie w sobie tę wewnętrzną pewność, że człowiek cierpiący , dopełnia braki udręk Chrystusa”, że w duchowym wymiarze dzieła Odkupienia służy, podobnie jak Chrystus, zbawieniu swoich braci i sióstr. I dlatego Kościół upatruje we wszystkich cierpiących braciach i siostrach Chrystusa jakby wieloraki podmiot swojej nadprzyrodzonej siły.

Nie marnuj skarbu cierpienia!
Jeżeli spotyka Cię jakiekolwiek cierpienie, to pamiętaj, że natychmiast trzeba ofiarować je Bogu, jednocząc się z cierpieniem Jezusa na Krzyżu. Wtedy cierpienie nie będzie Cię niszczyć, lecz stanie się tak wielką łaską „że nikt z ludzi tego nie pojmie dostatecznie, większą niż dar czynienia cudów, bo przez cierpienie dusza mi oddaje, co ma najdroższego – swą wolę” – tak mówił Pan Jezus mistyczce Rozalii Celakównie.

Nic tak nie otwiera człowieka na Boga i nic go tak nie może przemienić jak bezinteresowny dar cierpienia. Dlatego niech nikt nie zmarnuje najmniejszej okazji do ofiarowania Bogu każdego cierpienia: fizycznego czy duchowego; szczególnie trzeba ofiarowywać Bogu wszystkie swoje kryzysy, bunty, zniechęcenia, wszystkie lęki i cierpienia fizyczne. Modlitwą i cierpieniem więcej zbawisz dusz aniżeli misjonarz przez same tylko nauki i kazania” (Dz. 1767)- mówił Pan Jezus św. Faustynie.